Wielu ludzi zmaga się z finansami i myślą sobie och, wiesz co? Nie mogę stać się bogaty, bo nie mam dość pieniędzy. Albo nie mam wystarczającego kapitału. Nie mam odpowiedniego pomysłu lub nie pracuję w odpowiedniej branży. Albo nie mam odpowiednich kontaktów. Wiesz co? Z mojego doświadczenia wynika, że nie to powstrzymuje większość ludzi. To, co powstrzymuje większość ludzi, to ta jedna rzecz. A to jest: ego. To prawda ego.
Teraz możesz myśleć nie, nie mam żadnego ego. O czym Ty mówisz? Po prostu borykam się z finansami, nie mam pieniędzy.
Nie, to nie prawda. Widzisz, ego pojawia się w wielu przebraniach. Kiedy zaczynałem wiele lat temu swoją karierę zawodową to byłem spłukany, miałem wybujałe ego, które mnie powstrzymywało przed wieloma rzeczami. Dzisiaj podzielę się z Wami trzynastoma z nich. Zapauzuj na chwilę i wpisz przykładowe. Zobaczymy czy któreś się pokrywają.
Jeśli myślisz, że nie masz wybujałego ego i problemów które ono powoduje to, to jest właśnie problem. Po pierwsze, WINA. Widzę, jak słabi ludzie obwiniają innych. Ich ego mówi, że to nie moja wina, to wina rządu, to gospodarka, prawda?
To przemysł, to moi współpracownicy, to moi rodzice, wiesz co, pochodzę z biednej rodziny i dlatego nigdy się nie wzbogacę. Albo dlatego, że mój przełożony mnie powstrzymuje i dlatego nigdy nie mógłbym stać się bogaty. Widzisz, ego obwiniające zawsze mówi, że to wina kogoś innego.
Zapamiętaj ciekawą analogię, kiedy wskazujesz na kogoś palcem… to na kogo wskazują trzy pozostałe?
Czy masz to ego? Czy obwiniasz innych ludzi? Czy usprawiedliwiasz się? Numer dwa, wszystkowiedzące ego. Widzisz, kiedy byłem spłukany, myślałem, że wiem wszystko. Nie muszę czytać książek, wiem co robię. Zaobserwuj co się dzieje kiedy osoby które myślą że wiedzą wszystko otwierają biznes. Hmm>! Zaraz go zamykają.
Żaden z nich nie działa. Dlaczego? Bo myślą, że wiedzą, o czym mówią. Zgadnij co, nic nie wiedzą. Gówno wiesz. Zobacz wszystko wiedzących zawsze myślących, że wiedzą wszystko. Powtarzają tę samą rzecz w kółko i oczekują innego wyniku. To jest definicja szaleństwa.
Numer trzy to STRACH. Widzisz… co powstrzymuje wielu ludzi, to strach. Strach przed sukcesem, strach przed porażką, strach przed popełnieniem błędu. Pomyśl o tym, zanim coś zrobisz. Co sobie mówisz, w jaki sposób rozmawiasz ze sobą. Pojawia się tam: co jeśli to nie zadziała? A jeśli stracę pieniądze? A jeśli popełnię błąd. A co się stanie, jeśli nie wiem, co zrobić, co jeśli nie będę w stanie tego rozgryźć? Co jeśli, co jeśli, co jeśli, co jeśli.
A jeśli to zadziała? Zapamiętaj, że strach to nic innego jak zmyślona historia we własnym umyśle.
Po czwarte, strefa komfortu. To ego mówi, że jest mi wygodnie. Jestem szczęśliwy tam, gdzie jestem, jestem zadowolony. Wszystko jest w porządku, wiesz, nie muszę być aż tak ambitny.
Cóż, w tym problem. Twoja strefa dochodów to Twoja strefa komfortu. Twoja strefa komfortu to Twoja strefa dochodów. Kiedy czujesz się samozadowolony, kiedy czujesz się komfortowo, nie rośniesz. Pamiętaj, że kiedy nie rośniesz, umierasz. Więc czy masz to ego, które cię teraz powstrzymuje? I co zamierzasz z tym zrobić?
Numer pięć to OSĄDZANIE. Chcę, żebyś to sobie wyobraził. Idziesz ulicą i nagle słyszysz dziwny dźwięk silnika. Patrzysz a to Rolls-Royce, a u nas w Polsce to na prawdę rzadki widok. Auto staje. Osoba wysiada z Rollsa i wsiada do zaparkowanego obok czerwonego Ferrari. Przygazował trochę i odjechał.
Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi ci do głowy. Daj komentarz poniżej, bez zastanawiania się czy to co napiszesz powinno podlegać cenzurze. Nie edytuj tego, tylko po prostu zostaw komentarz poniżej taki który pierwszy przyszedł Ci do głowy. Jaka jest ta pierwsza myśl.
Czy pomyślałeś że to dupek? Za kogo on się uważa? Że nie zna prawdziwego życia i miał szczęście. Taki zarozumiały, taki samolubny, prawdopodobnie chciwy cwaniak. Właściwie wiesz co, prawdopodobnie jego pieniądze i tak to pieniądze jego tatusia. A jeśli to była kobieta że pewnie nic nie umie i dostała to auto od swojego o 40 lat starszego mężczyzny?
Wszystkie te negatywy, zgadnij co? To ty osądzasz innych ludzi. Moje pytanie do ciebie brzmi: skąd wiesz? Skąd to wiesz? To wszystko wymyślone historie w twoim umyśle, prawda? A ty mówisz, że nie jest taki dobry. Ona nie jest taka ładna. Nie jest taki mądry. Oceniasz innych ludzi, projektujesz własną niepewność, własne wartości na innych ludzi.
Skąd wiesz, że mężczyzna nie jest ciężko pracującym człowiekiem? Skąd wiesz, że nie jest dobrym mężem? Skąd wiesz, że nie jest człowiekiem rodzinnym? Skąd wiesz, że to ktoś, kto przepracował 20 lub 30 lat, aby dotrzeć do miejsca, w którym jest w tym momencie. Skąd wiesz? Osądzasz, dochodzisz do własnych wniosków. Zanim jeszcze porozmawiasz z osobą, widzisz, jak działa twój umysł. Jak odniesiesz sukces, jak kiedykolwiek staniesz się bogaty, jeśli masz taki obraz ludzi, którzy odnoszą sukcesy.
Numer sześć WYMÓWKI. Masz 2 opcje, ale możesz wybrać tylko jedną. Albo możesz robić pieniądze, albo wymówki. Nie możesz zrobić obu. Wymówka to nic innego jak dobrze zaplanowane kłamstwo. Widzisz wymówki, ego mówi dobrze, nie stać mnie na to. Nie mam pieniędzy, prawda? Albo to za daleko, albo to zbyt trudne, też nie mam wystarczającego doświadczenia. Zawsze nie mogę, nie mogę, nie mogę lub nie wiem jak. Widzisz, możesz mieć miliony wymówek, dlaczego nie możesz czegoś zrobić. Potrzebujesz tylko jednego cholernie dobrego powodu, dla którego musisz to zrobić.
Numer siedem, chcesz żeby wszyscy Cie lubili i przez to boisz się powiedzieć prawdę. Chcesz się tylko upewnić, że wszyscy są szczęśliwi. Wszyscy są w porządku, prawda? Dopóki wszyscy są w porządku, ja jestem w porządku. Za bardzo starasz się zadowolić ludzi. Zawsze stawiasz innych ludzi na pierwszym miejscu. Nic w tym złego.
Ale czasami w życiu musisz postawić siebie na pierwszym miejscu. Nawet kiedy lecisz samolotem, musisz najpierw założyć własną maskę tlenową, zanim pomożesz komuś innemu. Czasami w życiu musisz postawić siebie na pierwszym miejscu. Musisz być trochę samolubny, żeby być hojnym. Skomentuj poniżej, jeśli wiesz, o czym mówię. Nie jesteś zupą pomidorową czy coca colą żeby Ciebie wszyscy lubili.
Numer osiem, ego usprawiedliwienia. Usprawiedliwiasz, dlaczego czegoś czegoś nie robisz. Usprawiedliwiasz, dlaczego nie możesz tego zrobić. Wiesz, że jestem za młody, za stary, jestem imigrantem. Mówię z akcentem, nie mam wystarczającego doświadczenia. A może wiesz co, już za późno, jestem żonaty, mam męża, mam żonę, mam dzieci, prawda? Poświęcam się dla moich dzieci. I wiesz co… To jest kłamstwo. Usprawiedliwiasz swoje niepowodzenia. Nie używaj swoich dzieci jako wymówki. Wykorzystaj je jako paliwo, jako motywację, dlaczego musisz coś zrobić, a nie dlaczego nie możesz czegoś zrobić. Przestań się usprawiedliwiać.